Pamiętam, że jeszcze jakieś 7 lat temu nie należałem do dość już wtedy licznej grupy
fanów Stinga. Sytuacja zmieniła się jednakże po przesłuchaniu płyty "The Soul Cages".
Fani Stinga czekali długo, bo od 1987 do 1991 roku, na ukazanie sie jego nowej płyty.
Poprzedzony singlem "All This Time", album "The Soul Cages" ukazał się pod koniec stycznia.
Płytę tą Sting poświęcił swojemu zmarłemu ojcu.
Gdy zmarli moi rodzice, bardzo chciałem rozprawić sie z
życiem i śmiercią. Nie potrafiłem tego zrobić. Dopiero w zeszłym roku zrozumiałem, że znów mogę o tym pisać
- mówi Sting - Nie wierzę już w Boga Najwyższego. Jeśli Bóg istnieje jest częścią natury. Jest w
drzewach, w oceanie. W to wierzę. Hm, to taki powrót do pogaństwa. Spędziłem wiele czasu z amazońskimi Indianami.
Ich koncepcja świata jest o wiele sensowniejsza od naszej. My sądzimy że rozumiemy otaczający nas świat.
Ale tak nie jest. Rozumiemy co to elektryczność. Wiemy jak z niej korzystać. Ale... cały czas wydaje się nam że jesteśmy panami natury.
Indianie uważają, że Bóg znajduje się wszędzie wokół nas. W nas samych, w ptakach, rzece...
Ta ideologia dość silnie wpłynęła na nowe dzieło Stinga. Jest to jego najbardziej "prywatna" płyta.
Prezentuje w niej zakamarki swojej duszy, swoje myśli, rozważania na temat religii, natury ludzkiej i
tej prawdziwej, głębokiej miłości. To sprawiło, że płyta nie została zbyt ciepło przyjęta przez szerokie rzesze słuchaczy.
Może dlatego, że niesie w sobie dosyć poważny ciężar gatunkowy, a utwory nie należą do typu utworów łatwo wpadających w ucho.
Dodatkowo charakterystyczna dla tego albumu jest pewna mroczna atmosfera, która daje się odczuć już po pierwszym wysłychaniu.
Całość materiału nagranego na płycie skomponował i napisał Sting. Podczas nagrywania płyty towarzyszyli mu Manu Katche, Kenny Kirkland,
Brandford Marsalis i Dominic Miller. Nagrania dokonano w Studiu Guillaume w Paryżu i Villa Salvati w Migliarino we Włoszech.
Na koncertach promujących płytę ze Stingiem grali Vinnie Colaiuta na perkusji, wspomniany wcześniej Dominic Miller na gitarze, a także
David Sancious na instrumentach klawiszowych.
Utwory na płycie to:
Island of Souls
Why Should I Cry For You
Jeremiah Blues
The Soul Cages
Napisz czy znajoma jest Ci ta płyta i co o niej sądzisz.
Wasze opinie
To moze ja sie wypowiem w nowym roku 2002 ..ktory nie moglby sie obejsc bez muzyki Stinga...wlasciwie swoja opinie na temat tego artysty moglabym wyrazic krotko:
"Mad About You"
Emilia
09.03.2002
Za każdym razem kiedy Go słucham znajduję cos nowego...Jego muzyka jest dla mnie tak osobista, że nie umiem dokładnie wyrazić tego słowami. Dobrze jest rozumieć Stinga..
Natalia
25.06.2001
Jak dotąd nie słyszałem lepszej płyty. Chociaż uwielbiam Stinga za całokształt jego twórczości tak w "The Soul Cages" otwiera on swoją duszę (szczególnie w "When The Angels Fall").
PS. Szkoda że jest tak mało jego fanów.
Michał z Nowego Targu
Uwielbiam słuchac Stinga zawsze i wszędzie. Za pierwszym razem gdy usłyszałam ją w całości spodobały mi się nieliczne na niej znajdujące się utwory, lecz po dłuższym słuchaniu stwierdziłam, że wszystkie są świetne. Tą płytę (jak każdą) znam na pamięc, ale za każdym razem gdy jej słucham odkrywam co? nowego. Jest ona bardzo tajemnicza, romantyczna i...nadaje się na każdą pogodę, ale trzeba mieć odpowiedni nastrój do niej. Naprawce gorąco polecam, a tym którzy już słuchali życzę, aby głos Stinga uspokajał i pomagał w każdej sytuacji.
Ewa
03.05.2001
Uwielbiam te plyte, najbardziej ze wszystkich plyt Stinga, ale zauwazylam, ze zeby ja zrozumiec i pokochac potrzeba troche czasu na oswojenie sie z nia ! Na poczatku wcale mi sie nie podobala, a teraz moge jej sluchac bez konca ! Moje ulubione utwory to All this time i Island of souls.
Ola
13.04.2001
Znam ją doskonale. Póki co najlepsza jego płyta - choć jak sam piszesz - dla niewtajemniczonych jest trochę "ciężka". Dla mnie właśnie dlatego jest niepowtarzalna.
A.S.
11.02.2001
Płytę uwielbiam (wspaniała melancholia).
Inne płyty Sting'a również.
JENS GRABEN
02.02.2001
Ta mroczna atmosfera jest bardzo
romantyczna i wpada w ucho, ale raczej ucho romantyka. Płyta jest
świetna.
01.01.2001
Tej plyty nigdy nie slyszalem w calosci, za to te ktore znam (Mad about you, Why shoud I cry for you),uwazam za jedne z najlepszych w calym dorobku Stinga... Jesli nie najlepsze... Szczegolnie "Mad about you" to piosenka, ktorej warstwa muzyczna i tekstowa na bardzo, bardzo dlugo pozostajw w pamieci.
Elżbieta
Czy ktos to w ogole czyta???
19.12.2001
|