CHRIS REA


Josephine

BACK
W moim oknie szaleje burza
Ale wciąż myślę o tobie
Łzy na mej poduszce
Ale jakoś to przetrwam
Josephine
Posyłam ci całą moją miłość
A każdy krok jaki robię biorę dla ciebie
Josephine
Mój radar owładnęła burza ale mogę nadal latać
Ty jesteś tego przyczyną
Błękitem na moim niebie
Josephine
W życiu sensu brak
Odchodziłem w najzimniejsze z zim
Gdy nagle noc stała sie dniem
Josephine
Posyłam ci całą moją miłość
A każdy krok jaki robię
Robię dla ciebie
Josephine


Na Ryby
BACK
Idę na ryby
Znalazłem sobię chwilę
Cokolwiek zrobię to i tak nie zrobi różnicy
Więc korzystam z pozostawionego mi czasu
A ty nigdy nie będziesz szczęśliwy
W żaden sposób
Więc, idę na ryby
A idę właśnie dzisiaj
Idę na ryby
Brzmi śmiesznie, wiem
Nieznam się na tym wcale
Ale spójrz, i tak idę
A kiedy nadejdzie mój czas
Spojrzę za siebię i zobaczę
Spokój na nabrzeżu
To mogłem być ja
Możesz zmarnować całe swoje życie
Starając się być takim
Jakim inni chcą abyś był
Ale nigdy nie będziesz wolny
Więc może i ty wybierzesz się na ryby


Droga Do Piekła
BACK
Stoję nad brzegiem rzeki
Lecz nie płynie w niej woda
To bulgocze trucizna o jakiej tylko pomyślisz
Jestem pod światłami ulic
Ale to światło radości, które znasz
Jest niewyobrażalnie przerażone
Wycofane do cienia
I perwersyjna obawa przemocy
Dławi wszelki uśmiech na każdej twarzy
Zdrowy rozsądek bije na alarm
To nie jest technologiczny przełom
O nie, to jest droga do piekła
Drogi zapchane kredytem
Ale nic na to nie poradzisz
To jedynie świstki papieru
Odfruwające od ciebie
Uważaj, przyjrzyj sie dobrze temu światu
O co w nim chodzi
Musisz to pojąć w mig
I nauczyć dobrze
To nie jest droga do nieba
O nie, to jest droga do piekła

Powrót